środa, 24 listopada 2010

X dni Sodomy

Nie wiedzieć czemu, krew w żyłach wielu ścięła się na wieść o składzie obrad Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Wszakże strona rządowa, znana nie od dzisiaj z ekumenicznej otwartości, namaszczając nieomylnie nowych rycerzy pojednania, nie sprzeniewierza się w najmniejszym stopniu budowanemu niezłomnie profilowi. Na dobrą sprawę dobrze się stało, że pośród kukieł zatkniętych przez niewidzialną rękę na firmamencie znajdzie się nareszcie kilku fachowców z doświadczeniem. Z całym szacunkiem dla świty panujących nam ubermenschów, doświadczony, o ręce wprawnej generalissimus przerasta ich w każdym aspekcie: samiec alfa, co jako jedyny oczu nie mruży w świetle fleszy. Rózgi należą się tym co nie potrafią docenić jego przymiotów lub tych ludzi, którzy one przymioty docenili.

Tak więc czapkujmy jemu i innym, jako przykazano.

Nie od dziś wiadomo też, że menu zawsze układa się pod klienta, a jeśli przenikliwości nie starcza, można poprosić o wytyczne. W tym przypadku znalazły się w nim pozycje dobrze znane, ale też i nowe; figury pasywne, jak i aktywne; te doświadczone i całkiem jędrne; o poglądach ciasnych oraz tacy, co z niejednym poszli na kompromis - Generał to wisienka w tym torcie, żołądź wśród członków. Niektórzy, owszem, zażenowanie składem wyrazili, ci godniejsi, ale któż na początku nie odczuwa tremy? "Lorneta i galareta" pozwoli się rozluźnić i przełamać lody. Pragmatycy rozdziewiczą ideowców i do rana będą ucztować. Sukces Rady wydaje się przesadzony.

Czy jesteśmy skazani na dobre stosunki z Rosją? Niektórzy twierdzą że są one niezbędnym warunkiem bez którego nie dojdzie do wizyty wysokiego przedstawiciela F.R. Moim zdaniem, "dobre stosunki z Rosją" były tylko jednym z postanowień traktatu gazowego. Patrząc na ponadnormalną pasywność rządu, na jego niezachwianą pewność dobrych intencji "bratniego narodu", aż boję się co jeszcze znalazło się w owym dokumencie. O części z jego postanowień dopiero dowiemy się, lub z braku informacji domyślimy.

Humoongus

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz