Ktoś mógłby zapytać - co Ci się Piotrze w tym nie podoba? Animacja jest zgrabna, filmik zrobiony z pomysłem; czego chcieć więcej? Odpowiadam więc zawczasu:
- Rzetelności
- Wyjaśnienia kto i ile wyłożył na ten film pieniędzy
Moje zawoalowane pytanie z drugiego punktu jest, naturalnie, retoryczne - PARP za pieniądze podatników zafundował sobie animowany odpowiednik wibratora, którym łechce się leniwie, robiąc przy okazji przysługę rządzącej sitwie.
W kwestii rzetelności, rząd Słońca Peru przy asyście medialnych pożytecznych idiotów zafundował nam teatrzyk pod tytułem "Jedyni w Unii", kreując się na ekonomiczne bóstwa. Tymczasem prawda jest zgoła inna.
Polska za fikcyjny w istocie wzrost gospodarczy zapłaciła lawinowym wzrostem zadłużenia, które będziemy spłacać jeszcze długie lata, jeśli sitwa cymbałów nie przystanie aby choć raz w tej kadencji pomyśleć i przyciąć rozmiary "administracji", czyli bandy zawodowych podgrzewaczy stołków, przetykanej gdzieniegdzie kilkoma takimi, którzy faktycznie się do czegokolwiek przydają. Na domiar złego, nasza niewesoła sytuacja ma ma równie niewesoły kontekst. Nie sądzę, by znalezienie się w jednym gronie z Grecją wśród krajów które odnotowywały wzrost PKB podczas kryzysu predestynowało nas do czegokolwiek dobrego - na pewno świadczy natomiast, że szafowanie PKB to tylko wygodna wymówka, żeby nasz ulubiony Pinokio mógł pokazać się na tle telebimów z "zieloną wyspą".
Co zaś do sprzyjających warunków dla przedsiębiorstw, szczególnie tych małych, litościwie się nie wypowiem. Każdy kto choć próbował założyć i uczciwie prowadzić firmę, zatrudniając kogokolwiek na etacie sam dostrzeże, jak dalece posunięta jest hucpa sygnowana przez PARP.
Piotr Dopart
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz